NIEPRZEDŁUŻENIE UMOWY TO NIE ZWOLNIENIE !

Dziś w naszymi mini poradniku prawnym poruszymy bardzo ważny temat, który pojawia się w zasadzie co dwa dni. Jak zawsze dwie podstawowe kwestie :

1)Wiemy, że są wyjątki (np. działalność związkowa itp.) ale piszemy o 99% przypadków jakie się dzieją.

2)Wiemy, że piszemy „prostacko”, bez odniesień do konkretnych paragrafów i przepisów Kodeksu Cywilnego czy Prawa Pracy ,ale to po to, żeby duża część odbiorców otrzymała informację na ten temat, którą zrozumie – a nie będzie się zastanawiać o co im chodzi, i co tu jest napisane.

Teraz wyobraźmy sobie czas wakacji i to że wynajmujemy kwaterę na tydzień za 100 zł dziennie. I wszystko jest zgodnie z umową dwóch stron – my jako wynajmujący płacimy w terminie i dbamy o lokal, wynajmujący zaś udostępnia nam lokal, reaguje w przypadku awarii itp.

I oto po 6 dniach wynajmujący mówi do nas : „jesteście fajnymi turystami, płacicie w terminie, zostajecie jeszcze dwa miesiące” – jaka byłaby Wasza reakcja, mając pracę, szkołę dzieci i inne zobowiązania ?

Albo Wy po 6 dniach mówicie „ jest fajna pogoda, zostajemy jeszcze dwa tygodnie i tyle” Co zrobiłby wynajmujący, mający za chwilę innych gości ?

Ten prosty przykład pokazuje sens umów obustronnych na pewien okres czasu. Jeśli zawieracie umowę na czas określony, to ona po tym terminie WYGASA I JEJ NIE MA, i trzeba DWÓCH stron, żeby umowę przedłużyć. I tak to jest przykład, który można odnieść do rynku pracy. W przypadku zawarcia umowy NA CZAS OKREŚLONY po upływie tego czasu UMOWA PRZESTAJE ISTNIEĆ i DWIE strony, muszą chcieć ją przedłużyć. A nieprzedłużenie NIE JEST ZWOLNIENIEM w pojęciu przepisów Prawa Pracy, tak jak w przypadku wypowiedzenia na umowie na czas nieokreślony ! TO ZUPEŁNIE DWIE RÓŻNE SYTUACJE.

Czyli jeśli jesteście najlepszym pracownikiem na świecie, stawiacie ladę o godzinę szybciej niż doświadczone koleżanki i robicie 3x szybciej palety a pracodawca nie przedłuża Wam umowy- MA PRAWO. To nie jest uczciwe, to nie jest „fajne” ale zgodnie z przepisami Prawa Pracy ma do tego prawo. I

Ale jeśli pracodawca Was docenia, chwali, chce za wszelką cenę żebyście zostali, daje benefity i podwyżki 21 różne szkolenia, ale Wy nie chcecie przedłużyć umowy – MACIE PRAWO. Niezależnie od tego jak pracodawca chce Was utrzymać w pracy, jeśli nie chcecie przedłużać umowy – nie musicie.

I z powyższego wynikają dla Was najważniejsze rzeczy:

1)Jeśli jesteście na umowie na czas określony , to musicie uważać i wiedzieć, że ta umowa może nie zostać przedłużona. To trochę straszne ale jeśli Wam zależy, musicie traktować cały ten okres jako rodzaj „dnia próbnego” . Radzimy unikać wszelkich sytuacji, których da się uniknąć. Np. był jakiś czas temu pewien „strajk” i mamy informację, że kilkanaście osób, które były na dobrej drodze do przedłużenia umowy (nieformalne rozmowy z kierownictwem), wzięły udział w wydarzeniu – i umowy im nie zostały przedłużone.

OCZYWIŚCIE NIE ZGADZAMY SIĘ NA ŁAMANIE PRAWA PRACY, MOBBING, CHAMSTWO itp. Ale musimy wiedzieć, że nasza pozycja w firmie, jest zupełnie inna od osób na umowach na czas nieokreślony.

2)Tuż przed końcem konkretnie, z grzecznością ale stanowczo spytajcie się czy umowa zostanie Wam przedłużona. Polecamy około dwóch tygodni do końca – wtedy z reguły decyzja jest już podjęta. Wasi pracodawcy to też ludzie, i jeśli wy jesteście „fair”, to oni też z reguły są.

3)Jeśli niesprawiedliwie umowa nie została Wam przedłużona, i pojawiają się ludzie, którzy będą dla was „walczyć z tym zwolnieniem” lub obiecują cokolwiek – uciekajcie jak najdalej ! W najlepszym razie zrobią sobie z Was reklamę (co raczej nie pomoże Wam w znalezieniu innej pracy) w najgorszym wpędzą w koszta („napiszemy pismo” ) Część z tych „pomagaczy” po prostu nic nie wie (i myśli ,że jak nie przedłużyli umowy, to zwolnili) ale część chce Was wykorzystać do swoich celów, bo ładnie będzie to wyglądać na Facebooku. Nie dajcie się nabrać, jeśli nie wierzycie nam, idźcie do pierwszych lepszych darmowych porad prawnych (często są np. przy wydziałach prawa Uniwersytetów) Już student II roku , powie Wam to samo, co my prostym językiem napisaliśmy wyżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *